Alkohol we wcierkach



Witajcie!

  Wiele osób unika „złych” alkoholi w składzie kosmetyków bojąc się jego negatywnego skutku. Ale są kosmetyki gdzie ten alkohol jest pożądany, aby produkt zadziałał i takimi produktami są wcierki do skóry głowy. Czyli zły alkohol może okazać się dobrym.


  Rolą alkoholu w wcierce jest pomoc w wnikaniu składników odżywczych, ekstraktów, olei w głąb skóry aby mogły zadziałać. Alkohol rozgrzewa skórę przez co wzmacnia krążenie krwi i przepływ tlenu, usuwa stany zapalne. Dodatkowo taki alkohol jest konserwantem, który broni kosmetyk przed zepsuciem i rozwojem bakterii. Są to dobre role, które taki alkohol pełni i nie należy go unikać jeśli chcemy aby dana wcierka dobrze zadziałała.

  Skutkiem ubocznym takiego alkoholu może być przesuszenie skóry głowy, swędzenie i podrażnienie. Dlatego osoby o wrażliwym skalpie powinny uważać na stosowanie wcierek z alkoholem w składzie i ograniczać je jeśli nie chcą uzyskać negatywnych skutków stosowania. Jeśli mimo tego, że nasz skalp źle reaguje na alkohol w wcierce a chcemy ją stosować musimy dobrze nawilżać i natłuszczać skórę głowy np. olejami. Wcierek nie należy nakładać na długość włosów, aby zapobiec wysuszeniu.

  Jeśli jednak nie zdecydujemy się na wcierkę przez alkohol w składzie to możemy wybrać taką gdzie go nie ma. Takimi wcierkami są: jantar, kozieradka, aktywne serum ziołowe na porost włosów Babcia Agafii, ampułki radical oraz saponics.

  Osobiście nie boję się i tolerują alkohol w wcierkach, jest on tam potrzebny i tyle. Mimo suchego skalpu używam takie wcierki, ale przy tym staram się go nawilżać i zazwyczaj robię to płukankami lnianymi.


Jakie jest Wasze zdanie na temat alkoholi w wierkach? Wybieracie te z alkoholem czy te bez?


Pozdrawiam :)
Anszpi

17 komentarzy:

  1. Alkohol we wcierce jestem w stanie zaakceptować, ale niezbyt często, bo jednak mój skalp ma tendencje do takie wysuszania :C

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez, podrażnia niemiłosiernie:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Bez, podrażnia niemiłosiernie:P

    OdpowiedzUsuń
  4. dotychczas nie stosowalam wcierek z alkoholem, więc nie wiem jak moj skalp na nie mu zareagował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wcierkomaniaczką na pewno nie jestem;) próbowałam jedynie jantara, wody brzozowej i radicalu, ale nie nabawiłam się nigdy przesuszenia, widocznie alkohol mojej skórze głowy nie straszny;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Toleruję alkohol w wcierkach:),bardzo lubię gdy jest:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja stosuję swoją wcierkę dwa razy w tygodniu. W tych robionych w aptece musi być spirytus bo pełni on rolę przede wszystkim konserwatora. Buziaki Anszpi:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi jego obecność nie przeszkadza,żadna wcierka nie spowodowała u mnie jeszcze nadmiernego przesuszenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie jest to dla mnie przyjemny fakt z tym alkoholem, ale jeśli dzięki niemu działa to nie mam nic przeciwko ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Alkohol okej, ale w odpowiedniej ilości, bo może wysuszać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogólnie nie rozumiem tego całego odrzucanie kosmetyków no bo mają alkohol ! Owszem są kosmetyki w których jego działanie jest silne i może faktycznie szkodzić, jednak nie jest tak z wszystkimi kosmetykami. Wiele ma w sobie inne składniki które neutralizują negatywne działanie alkoholu i to że jest w składzie nie oznacza już że kosmetyk jest zły i nie wolno go ruszać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam podobne podejście- alkohol we wcierkach mi nie przeszkadza, a wiem, że jest pomocny. Staram się jednocześnie zapewnić skórze głowy wymagane nawilżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcierkomaniaczką nie jestem;) Przyznam, że nie unikam alkoholu w kosmetykach jakoś przesadnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś czytałam, że nie wszystkie alkohole w kosmetykach są bee. Ale niestety krótką mam pamięć i nie pamiętam jakie to były :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Mimo skłonności do przesuszania, nie przeszkadza mi jakoś wybitnie :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Też mam suchy skalp, ale przy takich wcierlach wystarczy go nawilźać i jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie w cierkach alkohol jest w porządku, ale na długość włosów NIGDY!:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger